19 października 2010

A Dictionary of Homes 2

Udało się! Zdążyłam z drugim domkiem i do Anek wczoraj wysłałam list z dwoma kanwami :-) Sama nie wiem jak długo haftowałam tę maliznę, ale może lepiej żebym nie wiedziała... Lepiej stresu sobie oszczędzać :-)
 Haftowałam go madeirą, trzema nitkami - tak jak prosiła Susan :-)
Tak wygląda teraz Jej kanwa:
Teraz biorę się za ogrody i SAL... 
pozdrawiam :-)

18 października 2010

Zaległości

Ostatnio praca zajmuje każdą moją chwilę i jedyne robótki jakie mam w ręce to RR-y. Podejrzewam, że gdyby nie te zobowiązania to długo nic by nie powstało. Wszystkie moje nieobowiązkowe robótki leżą i kurzem zarastają. Jednak w natłoku codziennych zmagań z jakże ponurą od paru dni rzeczywistością zapomniałam napisać, że zapisałam się na RR u Anetki


I aby na blogu nie było za monotonnie :-), zapisałam się też na SAL, który zorganizowała Ania


 Teraz i ja mogę mieć nadzieję, że coś świątecznego jednak wydłubię....

Cieszę się, że podoba się Wam domkowy notesik, tajemnicy nie zdradzę jeśli powiem, że ogrodowy wygląda podobnie :-)
Dziękuję za komentarze i pozdrawiam :-)

06 października 2010

RR - A Dictionary of Homes 1

Ostatnio czuję się jakbym brała udział w wyścigach formuły, tak szybko czas mi mija. Niestety nie za sprawą robótek tylko przyziemnej, nużącej i odpowiedzialnej pracy...
Tęskno mi do igły, do palców pobrudzonych klejem, rozrzuconych papierów, mulin i innych szalenie niezbędnych przydasi...
Z tęsknoty tej i ukradkiem kradzionych chwil, przeznaczonych na sen ukończyłam obrazek na moje RR,
 notesik też udało mi się popełnić...
A tak te moje wytwory prezentują się razem:
W notesiku pozostało mi dokonać wpisu i moja kanwa mogłaby ruszyć w dalszą drogę do Anek. Mogłaby, ale od tygodnia albo dwóch mam już w domu kanwę Susan i niewiele trzeba, żebym skończyła drugi domek... Zobaczę jak czas mi pozwoli to w dalszą wędrówkę wyruszą razem.

Dziękuję za wszystkie komentarze, ogrzewają moje serce w pochmurne dni. Tak jak i te wszystkie cuda, które oglądam na Waszych blogach z cicha Wam zazdroszcząc.
Gorąco pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję!