26 stycznia 2014

SAL WIELKANOCNY - 3

Głowa mi dziś pęka, więc krótko i na temat. Kolejna niedziela to kolejna odsłona mojego jajka:
Drzewko powoli rośnie w górę...
Idę przyjąć pozycję horyzontalną... Pozdrawiam i mam nadzieję, że Was głowa nie boli.

* * *

Po przeczytaniu Waszych opinii pod poprzednim postem, widzę, że nie tylko ja miałabym dylemat na której stronie kanwy haftować :-) Bardziej podoba mi się granatowy kolor ale mam dziwne wrażenie, że skończy się na haftowaniu obu wersji... ;-)

22 stycznia 2014

SAL U MYSI

Trochę to trwało, ale wreszcie i ja mogę pokazać postępy w tej zabawie. Trudno mówić tu o opóźnieniu ale miały na to wpływ dwie rzeczy. Pierwsza to koszty, ponieważ nie mogę sobie chwilowo pozwolić na kupno, brakujących tudzież wymarzonych materiałów i mulin, musiałam przetrząsnąć posiadane zapasy. Gdy już zdecydowałam się na kolor materiału, okazało się, że haftowanie według mojego widzimisię zajmuje mnóstwo czasu. Dobór kolorów jest nie lada wyzwaniem... dużo szybciej haftuje się według klucza. Poszczególne kolory potrafiłam wypruwać i po trzy razy, bo nie pasowały mi odcienie.... Ehh... gdy już przebrnęłam przez to, przy zakańczaniu nitek pojawił się problem numer dwa. Mianowicie używam kanwy, że tak powiem, dwu kolorowej, gdzieś, kiedyś w jakiejś pasmanterii zakupionej. Z jednej strony ma odcień niebieski a z drugiej granatowy... I tak przy zakańczaniu nitek zaczęło mi się coraz bardziej podobać to co widzę... Co mogłam zrobić? No co? Oczywiście, że wzięłam i wyhaftowałam drugi raz (!) ten sam obrazeczek, ale na ciemniejszym odcieniu... Zresztą, same popatrzcie te są na jaśniejszej stronie:

 a te są na ciemniejszej

lepiej jednak te różnice koloru widać tutaj


Te białe kreseczki to padający śnieg, zdjęcia robiłam na zewnątrz, bo w mieszkaniu buro i ponuro... 
Muszę przyznać, że na granacie bardziej mi się podoba i tę stronę materiału mam zamiar wykorzystywać do dalszych części obrazka. Zobaczymy co z tego wyjdzie ;-)


Za to, że jesteście - dziękuję Wam :-)

19 stycznia 2014

SAL WIELKANOCNY - 2

Kiedy ten tydzień mi minął? I znów niedziela i pora na kolejną odsłonę wielkanocnego jajka. W porównaniu z Susan (!) postępy mam mizerne, ale to zapewne przez brak wykwalifikowanych pomocników ;-) I tej wersji mam zamiar się trzymać...
Obowiązek spełniony, skoro brak personelu to ja znikam pomachać igiełką  :-)
Miłej niedzieli :-)
* * *

Dziękuję za Waszą obecność i cieszę się widząc nowe obserwatorki :-) Witam Was serdecznie :-)

kasiek_tm - na żywo zawsze milej się ogląda :-) Cieszę się, że mogłam Cię osobiście poznać i pooglądać Twoje prace... Bloga byś założyła... ale z drugiej strony, skoro go nie masz to motywacja jest by na kolejne spotkania robótkowe przychodzić :-)

16 stycznia 2014

Kociak

Do ufoków zaliczam też gotowe hafty, które nie znalazły jeszcze swojego miejsca przeznaczenia. I tak niedawno wpadł mi w ręce kociak, wyhaftowany wieki temu. Przeszukując "przydasie" znalazłam  czerwoną rameczkę i połączyłam w całość:
Tak wykończony obrazek stał się drobnym upominkiem dla cioci, która jest wielbicielką kotów :-)

12 stycznia 2014

SAL WIELKANOCNY - 1

Zgodnie z zasadami ustalonymi przez Katarzynę kolejne odsłony obrazka mamy prezentować co niedzielę. Niestety drukarka odmówiła współpracy, nie udało mi się wydrukować wzoru i zacząć haftować. Wystarczająco dużo czasu zabrało mi zdecydowanie się na jakim materiale i jakim kolorem wykonać moje drzewko ;-)  Koncepcji miałam kilka, w ostateczności stanęło na tym:

Aida 18 rustico, mam jej jeszcze spory zapas, mulina DMC 3346 i pewnie dołączę jeszcze koraliki, ale do nich daleka droga :-) 
Zmykam popracować na salem u Mysii, życzę Wam przyjemnego niedzielnego wieczoru :-)

* * *

3nereida - nie da się ukryć, że te lampki dodały tej choineczce uroku :-)
justa35 - tak, jak bawić się to razem :-)
Ulciu - oj tak! wena dusiła aż strach... w kuchni działo się mało kuchennie ;-)
ann_margaret - te choineczki z płatków takie puchate są...
Mysiu - do płatkowych choinek użyłam stożków styropianowych, drzewko to kula a choinka z pędów trzyma się na stelażu zrobionym z drutu. Na kolor zdecydować się nie mogę... na obu odcieniach cudnie wychodzi...

10 stycznia 2014

Choinki

Przed Świętami wpadłam w fazę tworzenia choinek. Wokół mnie zapanował, nazwijmy to ładnie, twórczy nieład... Pędy winorośli, płatki kosmetyczne, kule i stożki styropianowe, szpilki, wstążki, gips... jednym słowem pełen misz masz. Oto efekt rozgardiaszu:





Gwiazdki anyżu, które użyłam do ozdobienia jednej z choinek wcześniej wietrzyły się na balkonie... Szalenie mocny zapach mają a ja zbyt za nim nie przepadam. Na szczęście aromat jaki został byłam w stanie już znieść. 
Teraz z przyjemnością znów zasiadam do haftu. Zapisałam się na dwa Sale więc będzie się działo :-)
Pozdrawiam i dziękuję za Waszą obecność :-)

04 stycznia 2014

Permin 14-2368

Jeszcze w zeszłym roku powstał kolejny hafcik ogrodowej altany. Bardzo lubię te miniaturki. Pozwalają na oderwanie się na moment od większych projektów. Świetnie robią jako przerywniki :-)
Nie wiem jeszcze jak je zagospodaruję... jakoś koncepcji mi brak... Chociaż oprawione...byłyby wyjątkowym prezentem dla cioci...

Kończę jeden z ufoków. Jak na złość brakło mi muliny a do końca ze sto krzyżyków zostało... Do finału zbliżam się też z haftem, o którym myślałam by zgłosić go na wystawę. Tutaj go jeszcze nie pokazywałam, będzie niespodzianką. Zaczęłam kolejny obrazek a nawet dwa z Dimensions. Staram się haftować i coś starego i coś nowego... Hmmm... z przewagą nowego ;-) Bardzo dużo inspiracji czerpię z waszych blogów i tak lista haftów z każdym rokiem jest dłuższa... 

Dziękuję za Waszą obecność, ciepłe słowa, wsparcie...