30 marca 2014

SAL WIELKANOCNY - koniec?

Uff... wreszcie moje drzewo urosło, zakwitło i przybrało ostateczny kształt. Muszę przyznać, że od początku wiedziałam jak chcę by wyglądało. Haftowanie było najłatwiejsze. Schody zaczęły się gdy zaczęłam doszywać koraliki. Wymyśliłam sobie, że koniecznie muszę je przyszyć przeźroczystą nitką. Nawet bez żadnych problemów taką kupiłam. Zadowolona z efektu jaki osiągnęłam zabrałam się za prasowanie i co? I połowa koralików została na desce, nić roztopiła się pod wpływem wysokiej temperatury. Popłakałam się... z żalu, ze złości i w ogóle... Chyba z tydzień albo dłużej nie chciałam na te prace patrzeć. W końcu kupiłam nici w kolorze aidy, zacisnęłam zęby, odprułam to co samo nie odpadło i od nowa naszyłam koraliki.
Potem za pomocą tektury, kleju, zielonej bawełny, sznurka zamieniłam kawałek materiału w zawieszkę :-)




Spodobało mi się robienie takich zawieszek, do tego stopnia, że w planach mam kolejne jajo...

* * *
Dziękuję za wszystkie komentarze :-) To dzięki Wam i Waszym blogom czerpię inspirację i ciągle uczę się czegoś nowego :-)

27 marca 2014

Serce

Kompletnie nie mam dziś weny do pisania. Usiłuję napisać coś w miarę sensownego, ale jakoś mi to nie wychodzi. Zamiast przynudzać pokażę coś co powstało już jakiś czas temu, ale ostatecznego kształtu nabrało w tym roku.



Pierwsza moja tego typu zawieszka... Podoba mi się takie wykorzystanie haftu. Z pewnością jeszcze nie raz sięgnę po tę formę.

Gorąco pozdrawiam :-)

18 marca 2014

SAL JINGLES - 3

Stęskniona robótek wracam do Was z kolejną odsłoną zabawy u Mysi. Obrazek jak było do przewidzenia wyhaftowałam w dwóch wersjach. Kolorki widzimisiowe.
Ostatnio przybyło mi pracy i odbiło się to na czasie przeznaczonym na hobby. Mam jednak nadzieję, że z czasem tak wszystko poukładam, że i na przyjemności czas wygospodaruję. Tym bardziej, że przepadłam z kretesem na widok obrazka, który zaproponowała Agnieszka
Starałam się jak mogłam być obojętna, rozważna, rozsądna... Nic z tego, mam słabą wolę... ale jak tu być twardą na widok takiego cuda?
Jutro mam zamiar nadać ostateczną formę wielkanocnemu drzewku... 

Dziękuję za Waszą obecność :-) miłego wieczoru