Nadszedł dzień, którego się raczej nie spodziewałam. Mój syn szukając oryginalnego prezentu urodzinowego dla swojej lubej, przyszedł do mnie i poprosił o wyszukanie łatwego wzoru do wyhaftowania. Życzenie miał konkretne. Miało być serce i róże. Na szczęście poszukiwania idealnego wzoru nie trwały długo i mógł zacząć. Żeby było mu łatwiej, znalazłam kawałek aidy 14, materiał naciągłam na tamborek i proszę, oto pierwsze krzyżyki zrobione ręką mojego piętnastolatka:
Janek jestem z Ciebie dumna!
O ja cież pierdzielę... Szczęka mi opadła do podłogi! Janku, no gratuluję pomysłu, zapału i efektów! Ciekawa jestem jak będzie na końcu a teraz wysyłam pozytywne fluidy żebyś skończył :)
OdpowiedzUsuńJanek, jestem Twoją fanką! I po cichu mam nadzieję że mój Jasiek też za 15 lat się podobnie wykaże.
Bo wszystkie Janki to fajne chłopaki są.
No proszę...... jednak dzieci cały czas nas zaskakują.
OdpowiedzUsuńJankowi wytrwalości w działaniach krzyżykowych.
Pozazdrościć lubej takiego faceta, który własnoręcznie w pocie czoła przygotowuje prezenty... Mam nadzieję, że luba to doceni. Trzymam kciuki za powodzenie w haftowaniu :)
OdpowiedzUsuńno no piknie panie piknie :) czekamy na efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńteż byłabym dumna...Janku chwal się ukończonym dziełem,trzymam mocno kciuki...
OdpowiedzUsuń