Na ostatnią chwilę wpadam z uroczą sówką na Kasiną "Choinkę" :-) Jeszcze taki zwariowany czas potrwa u mnie do września... przyznam Wam się, że troszkę już jestem zmęczona i odliczam dni by mieć więcej wolnego czasu...
Dziękuję za Waszą obecność i komentarze!
To dla mnie ważne, że jesteście!
Uściski :-)
Piękna sóweczka! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKasiu, tego czasu na oddech i spowolnienie życzę Ci z serca całego! Sówka - słodycz. :)
OdpowiedzUsuńSówka milusia. Niech się zluzuje, to co mocno ściska... Dużo wolnego czasu na oddech Tobie życzę, Kasiu :-)
OdpowiedzUsuńŚliczna sówka Kasiu :). Ja ostatnio szyłam sówki z filcu.
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Świetny hafcik. Sówka urocza. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńPiękna! I piękna będzie Twoja choinka w grudniu. Muszę i ja wrócić do haftu, bo tęsknię okrutnie. Może faktycznie małe wzory, to jest pomysł... Piękne Kasiu, a o odpoczynku pomyśl koniecznie.
OdpowiedzUsuńŚliczna sówka. To jednak jest motyw, który zachwyca nie ważne czy wyszywany, malowany czy uszyty - super jest i tyle :)
OdpowiedzUsuńPrzesłodka sówka.
OdpowiedzUsuń