30 marca 2010

Ostatnie przygotowania

To już ostatnie z prac świątecznych. Co prawda rzeżucha rośnie i stroiki dopiero powstaną (jak dojadę do mamy), ale chowam warsztat związany z Wielkanocą.
Na zamówienie powstały jeszcze wianki


Jajka to efekt niewinnej zabawy ze sznurkiem... Proste, surowe ale jak dla mnie, efektowne... 
Nie ukrywam, że jeśli zdążę, to między pieczeniem okręcę jeszcze jakieś :-)

Zmykam do pracy, miłego dnia :-)

26 marca 2010

Być kobietą

To już ostatni zestaw kart na wymianę u Anek.
Temat bardzo przypadł mi do serca. Cieszę się, że jestem kobietą, bycie nią sprawia mi wiele radości.
 Przygotowanie tych kart było więc przyjemnością


Czas wybrać się na pocztę, aby list dotarł w terminie. Już nie mogę się doczekać przesyłki zwrotnej ;-)

22 marca 2010

Wianki...

Opanowały mnie, wręcz uzależniająco wianki...
Nic nie mogę na to poradzić, ale pomysły na nie śnią mi się nawet po nocach ;-)
Jedynym mankamentem tego szaleństwa jest to, że jeszcze troszke i braknie mi miejsca na ścianach.
Pocieszam się, myślą, że idą Swięta i symboliczne chociaż upominki należy zaprzyjaźnionym duszom wręczać :-)
A o to i w pełnej krasie przedmioty co to skradły mi natchnienie, na inne jakże pilne i czekające na swoją kolej zadania :-)









Wiem... trochę dużo tych zdjęć, ale nie mogłam się zdecydować, które ładniejsze... ;-) Wybór miałam naprawdę trudny, bo fotek mam ok 40... dylematy, które mną szarpały są więc jak najbardziej uzasadnione... :-)
Jeszcze mnie palce świerzbią na kolejne... kto wie, kto wie...
Teraz jednak twardo zabieram się za ostatni temat wymiany ATC.  
Wianki muszą poczekać, może na kolejne pomysły wpadnę?
Wiosennie pozdrawiam :-)

19 marca 2010

Jajka

Dwa lata temu w okresie świąt robiłam już te jajka. Wtedy wykonałam je w wersji jednostronnej tzn. jedna strona to haft a na drugiej tekturka. W tym roku, zupełnie nie wiem dlaczego, uznałam, że mam więcej czasu i jajka są dwustronne... Ich zaletą jest to, że szybko się je robi, aczkolwiek na kanwie plastikowej i tak schodzi ciut dłużej... Chciałabym wykorzystać te wzory jeszcze inaczej, ale nie wiem czy zdążę.



Jak widać jestem nastawiona na hodowlę kur i jaj... :-) Myślę, że ten stan jest jednak przemijający ;-) 
Z pewnością potrwa jednak do Wielkanocy.

17 marca 2010

Wiosną kwiaty rosną...

Rozpędziłam się z ATC, ale chciałabym je jak najszybciej zrobić, bo jeszcze parę rzeczy czeka w kolejce




Zdjęcia takie sobie, bo słońca za oknem brak. Materiały to filc, karton, wstążki i kwiaty. Muszę przyznać, że wielką frajdę i przyjemność sprawiły mi te karty. W wiosenny nastrój mnie wprowadziły :-)
Przede mną ostatnie wyzwanie, jeśli chodzi o wymianę u Anek.

Cieszę się, że podobały się Wam, "jajeczne" ATC i dziękuję za komentarze :-)

15 marca 2010

AB OVO

Wreszcie... tyły w robótkach mam okropne...
Ciagle zastanawiam się jak rozciągnąć dobę, aby ze wszystkim zdążyć...
Jedne ATC mam jednak gotowe, pomysł na nie klarował się od dawna jednak w trakcie tworzenia, kilka razy zmieniałam plany.
 




To jest jednak wersja ostateczna, materiały to filc, karton, wstążka pasmanteryjna i skorupki jajek (lepiej nie pytajcie jaką minę miał mój mąż gdy z głośnym krzykiem rzuciłam się na niego, gdy szalenie potrzebne skorupy chciał wyrzucić do kosza... - teraz pyta czy śmieci może wyrzucić... bo może coś mi się przyda....).

Idę robić kolejne karty...

05 marca 2010

Odwiedziny

Dzięki Jolince i Jej jakże przejrzystemu kursowi (dziękuję!) odwiedziło mnie urocze stadko.
Zmniejszyłam formę, zamiast sznureczków, kury dostały patyczki, dzięki temu staną się ozdobą doniczki lub wazonu z bukszpanem. Jeszcze nie jestem pewna ostatecznej formy jaką przyjmie mój stroik wielkanocny.
Jednak z pewnością te oto panie będą jego nieodzowną częścią:
 
  
  
 
Trochę czasu to trwało, bo każdego dnia przybywała jedna, czasem dwie kumoszki..
Na dziś jest ich osiem, ale jak to z kurami bywa, szybko się mnożą i jeszcze szybciej rosną :-)
Nie wykluczam więc możliwości, że w końcu założę kurzą fermę... nastawioną na produkcję kur i jaj...

Czas zabrać się za ATC.