15 sierpnia 2010

Koty 6/9

Jeszcze na urlopie, między plewieniem chwastów w ogrodzie, myciem okien, gotowaniem, spotkaniami rodzinnymi udało mi się wyhaftować szóstego kociaka...
Niby taki mały obrazek a powstawał w ciągu tygodnia, mozolnie po parę krzyżyków dziennie...
Zdjęcia  nie najlepsze, bo właśnie za oknem deszcz się z nieba leje...
Wspominając urlopowe chwile znalazłam zdjęcia nieznanego, odwiedzającego:
Może ktoś z Was wie co to za owad? Mnie z obserwacji kojarzył się z kolibrem, zapewne przez niesamowitą siłę uderzeń skrzydełek, które utrzymywały go w prawie idealnym bezruchu...

13 komentarzy:

  1. Kasiu to jest taki rodzaj ćmy. Kiedyś i ja takie cudo widziałam u siebie, a potem moja teściowa. Obie kopałyśmy za informacją co to za cudo i znalazłyśmy, ze to właśnie ćma. Dobrze jest wiedzieć, ze mamy takiego "prawie" kolibra, choć "prawie"...itd... ;)
    Pozdrawiam
    Susan
    P.S. Dzięki za komentarze u mnie, zwłaszcza ostatnio... Jestem bardzo wdzięczna...

    OdpowiedzUsuń
  2. "Koci" słownik jest jednym z najdowcipniejszych w tej serii :) I jednocześnie jedną z najtrudniejszych łamigłówek. W paru obrazkach musiałam się nieźle nagłowić, żeby dojść "o sso chozi".

    OdpowiedzUsuń
  3. Susan - dziękuję za informację, w głowie mi się jednak nie mieści, że to ćma latająca w dzień?? w upał?? cudna jednak jest...
    Nie masz mi za co dziękować... trzymaj się :-)
    Aneladgam - hmm... w takim razie poproszę o bliższe wyjaśnienia :-) chyba, że znajdę je u Ciebie na blogu - chętnie poczytam :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. http://www.logbia.republika.pl/fruczak.html tu m. innymi możesz poczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Kasieńko - jeszcze urlopowo.
    Wybierasz się na spotkanie?

    OdpowiedzUsuń
  6. Susan - bardzo dziękuję, poczytałam - fascynująca ta ćma :-)
    Justa - chciałabym i może mi się uda wreszcie w tym miesiącu dotrzeć... Wiem, że miejsce spotkania jest zmienione... Na teraz moja odpowiedź brzmi - TAK!

    OdpowiedzUsuń
  7. Taka ćma nazywa się (CHYBA) zawiślak jakiś tam
    mam w swoich zakładkach blog Wielkiego Fachowca od Robali - napiszę - ona z pewnością zna ten gatuneczek i po polsku i po łacinie i o robalu sporo wie :)

    a koci słowniczek REWELACJA

    OdpowiedzUsuń
  8. radzido z blogu: http://swiatnaszkolorowy.blox.pl/2010/08/Zrodlo-obfitosci.html napisała:
    2010/08/17 18:41:52
    To jest fruczak gołąbek (Macroglossum stellatarum). Gratulacje dla koleżanki, bo niełatwo go sfotografować. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Blogasek - dziękuję!
    Co do zdjęć faktycznie ciężko go sfotografować, na wszelki wypadek filmik nakręciłam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Superowe kociaki :) Bardzo mi się podoba ten kalendarz :) Pozdrawiam, Maleństwo :*

    OdpowiedzUsuń
  11. no proszę! do mnie też ten "koliber" przylatuje
    dzięki twojemu blogowi wiem jak się fachowo nazywa :)
    pozdrawiam podziwiając cuda krzyżykowe :)))

    OdpowiedzUsuń