Ona zawsze wie, zawsze pamięta i zawsze można na Nią liczyć... Wie jak humor poprawić, jak łez słony smak na policzku schnący w śmiech zamienić...
Zaczarowała mi czas przed świąteczny przysyłając prezent urodzinowy. Dzwoniąc do mnie w urodziny, obiecywała, że na Święta dojdzie... i doszedł :-)
Z drżeniem rąk i trzepotem serca zabierałam się do otwarcia przesyłki. Jak ja lubię niespodzianki i te emocje towarzyszące rozpakowywaniu!!
Zobaczcie jakie cuda dostałam:
Śliczne bambosze :-), ciepłe, idealnie pasujące na moje długie i szczupłe stopy :-)
Extra książkę, przy której wydałam z siebie jęk... bo ileż można się z niej nauczyć... tylko czasu, czasu mi trzeba!!!
Ta ilość ściegów, jest przytłaczająca. Dech mi zapiera gdy uzmysłowię sobie (po raz kolejny zresztą) jak zdolne są ludzkie ręce, ile precyzji, kunsztu i cierpliwości się w nich kryje...
O słodkościach nawet nie wspominam, pożarte w mgnieniu oka pozostały...
Ewciu! bardzo dziękuję Ci za ten cudny prezent :-) jak wszystko co przez Ciebie zrobione, tak i ten otulił mnie Twoim ciepłem.
Dziękuję, że pamiętasz :-)
Piękna Pani, pamiętają o Tobie i inni. Czasem tylko Ty, kobieta zaganiania, nie zawsze masz tego świadomość. No i uparcie migasz się od odpowiedzi. Kryjesz gdzieś w ostatnim rzędzie za największym plecem.
OdpowiedzUsuńBuziale!
"Ta ilość ściegów, jest przytłaczająca. Dech mi zapiera gdy uzmysłowię sobie (po raz kolejny zresztą) jak zdolne są ludzkie ręce, ile precyzji, kunsztu i cierpliwości się w nich kryje..."
OdpowiedzUsuńLepiej tego nie opiszę ;)
:)
OdpowiedzUsuńKasiu! Wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń i samych słonecznych dni!
OdpowiedzUsuńPrezenty dostałaś super!!
Dopiero dziś mogę napisać, bo wcześniej nie było dostępu do komentarzy.
Dostałaś bardzo fajną niespodziankę :).
OdpowiedzUsuń