Jutro znów do pracy, więc znikam jeszcze poleniuchować :-)
* * *
Dziękuję za słowa uznania dla Rozalki :-) Jest zdolna, ale niekoniecznie rękodzieło będzie jej pasją :-) Z jej siostrą też haftowałam, ale Zuza nie przejawia zainteresowania w tym kierunku. Bardzo ładnie rysuje, marzy się jej tworzenie tatuaży. Dlatego cieszę się póki Rozi jeszcze chce, bo w każdej chwili może jej to minąć :-)
Warsztaty jeszcze przede mną, ale na wyprzedaży w Empiku zaopatrzyłam się w króliczki. Doszłam do wniosku, że plastikowa igła i sklejka będą odpowiednie dla małych palców. Króliczek jest w miarę łatwy i efektowny jak na pierwszy raz.
Cornelka i KasiaN - gdy tylko syn wpadnie do mnie w odwiedziny zatrudnię go w charakterze maszyny losującej :-)
Piegucha - kardynałka podziwiałam na Twoim blogu :-) dzielenie się resztkami zwłaszcza gdy można z nich zrobić kolejne hafciki to super sprawa :-) Jeszcze trochę musisz poczekać na wolne... za to później... odpoczniesz cudnie :-)
* * *
Odpoczywajcie tak jak lubicie :-)
Śliczny naparstek, fajne masz hobby.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę pieknego naparstka bo takiego nie posiadam w swojej kolekcji.
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś zrobić porządki w swoich zbiorach.
Udanego tygodnia:)
K.
Ja akurat naparstków nie zbieram, tylko aniołki różnorakie:)
OdpowiedzUsuńKasiu rozumiem doskonale zbieracze zapędy,naparstek jest śliczny.
Pozdrawiam serdecznie:) Ania.
Z Hiszpani tez mam dwa kupilam w tamt roku pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawy naparstek :).
OdpowiedzUsuńbardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńPiękny naparstek. Czasem sobie myślę, ze to fajne hobby, że potrzebuje dużo miejsca, a czasem można prawdziwą perełkę znaleźć. Znam wielu kolekcjonerów wśród rękodzielników.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Super i z zagranicy :) Perełka :)
OdpowiedzUsuńKasiu zazdroszczę okrutnie..naparstek oryginalny i bardzo ładny:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz pokazać całą kolekcję!
Pozdrowienia
K.