We wrześniu miałam przyjemność po raz drugi gościć na III Zlocie Hafciarskim. Niesamowite wydarzenie, gdzie najważniejsza była możliwość spotkania się w gronie ok. 70 osób zakręconych na punkcie haftu krzyżykowego. Wyobraźcie sobie, że każda z tych osób przywiozła ze sobą swoje prace do pokazania... było tego naprawdę dużo i mam wrażenie, że nie obejrzałam wszystkiego. Wróciłam nabuzowana chęcią haftowania... Nie muszę chyba mówić, że lista zachciewajek hafciarskich wzrosła a portfel się uszczuplił ;-)
Dziękuję za Waszą obecność i komentarze!
Piegucha - masz racje, post zakupowy jest dobrym pomysłem :-) czekam w takim razie na relację z Twojej podróży... już niecierpliwie wyglądam wpisu na blogu!