31 lipca 2019

Skarpeta, której nie widać :-)

Dziękuję Wam za Wasze wsparcie :-) Syn jest już w domu, pół stresu i jeżdżenie do szpitala już za mną. Zaczynam łapać oddech :-)
Czasem L4 można spożytkować również i na robótki... Dobrze, że w kwietniu po operacji przegrody nosowej wena nie dała mi spocząć na laurach, bo dzięki temu mogę dalej brać czynny udział w zabawie Kasi - "Choinka 2019".
Dziś przedstawię Wam Misia :-) Miś jest bardzo słodki i jest już skarpetą, ale niestety bateria w aparacie padła gdy chciałam zrobić zdjęcia... Złośliwość przedmiotów martwych bywa bardzo dokuczliwa... zatem na razie Miś bez zdjęć w formie docelowej.
Haftowałam muliną DMC według legendy, oczywiście gdzie tylko mogłam użyłam też muliny Etoile, ale ją trudno uchwycić na zdjęciach. Wzór pochodzi z Profilo N. 106. i nie jest jedynym, którego w kwietniu wyhaftowałam z tego magazynu :-) w sierpniu pokażę kolejnego zwierzaka. Zdolności do szycia nie mam żadnych, skorzystałam więc z usług znajomej krawcowej i dzięki niej mogę się cieszyć kolejnym zagospodarowanym haftem :-) 
Dla porządku baner zabawy :-)

Dziękuję Wam! Dobranoc :-)

24 lipca 2019

SAL - słoiki bożonarodzeniowe - 5

Poległam... na całej linii... Jedyne co mam na swoje usprawiedliwienie to, to że syna mam w szpitalu od dwóch tygodni a rodzice wyjechali do sanatorium... I tak biegam na co dzień i co weekend między pracą, szpitalem a działką... i po tym wszystkim zasypiam nawet nie wiedząc kiedy...
Słoik piąty jest w kompletnym proszku, tyle tylko udało mi się na początku lipca postawić krzyżyków...
Wybacz Aga... nadrobię w sierpniu... 
* * *
Gorąco dziękuję za wszystkie komentarze, Wasza obecność jest mi bardzo potrzebna!
Pozdrawiam!