14 października 2018

Gwiazdki

Powstają kolejne gwiazdki na choinkę. Jak szydełkowanie jakoś mi idzie, tak już zebranie się do schowania nitek, usztywnienia i upięcia szpilkami to zupełnie inna bajka. Tak jak i do zagospodarowania haftów, do tego też muszę dojrzeć. Dobrze, że czasem łapię wiatr w żagle, bo inaczej nie mogłabym cieszyć oczu efektami :-)


Dziękuję za komentarze i wracam do niedzielnej rozterki męczącej mnie od rana: haftować, szydełkować, czytać a może zabrać się za chowanie nitek, przyklejanie filcu, wstążek itd. :-)

Serdecznie Was pozdrawiam :-)