09 stycznia 2022

Cheery Tree Ornaments

Ostatnio totalnie nie mam weny. Coś co haftowałam w jeden dzień dziabię przez tydzień i dalej nie skończone... Szukając brakujących do kompletu zestawów sięgnęłam po starocie upchane w pudle. Oczywiście nie znalazłam tego co chciałam, za to w ręce wpadły mi filcowe zestawy DIMENSIONS. Z racji, że moja wena krzyżykowa nadal nie może odnaleźć drogi do mnie, rozpakowałam pierwszy z nich i powstały choineczki. Całkiem przyjemne było to szycie i szybkie :-)

 Idę szukać natchnienia, może wreszcie jakaś mobilizacja sił nastąpi.

Dziękuję, że jesteście!

16 komentarzy:

  1. Oby natchnienie wróciło, a na razie muszę pochwalić choineczki, szczególnie pierwsza mi się spodobała - taka kształtna.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sliczne bardzo mi sie podobaja takie inne pozdrawiam🥰

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasiu nie masz się co przejmować, mnie z Nowym Rokiem też wena opuściła i ta Święta praktyczni nic nowego nie zrobiłam. Też sięgnęłam po stare ozdoby. Choinki wyszły Ci super i mam cicha nadzieje że mimo wszystko ta wena niedługo do nas wróci.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne choinki! Co dimki to dimki, nawet filcowe :) A ja od konca listopada nic nie xxx, ale to z powodu wizyty rodzinki! Od kilka dni rączki już mnie świerzbią, ale sił brak. No nic, w pracy sobie nieco odpoczne to i sily wroca. Trzymaj sie i do niczego sie nie przymuszaj, samo wroci!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kasiu ten styczeń chyba taki jest. Ja co roku jestem przemęczona intensywnym szyciem w grudniu więc w styczniu odpoczywam. Dopiero bliżej dnia Babci i Dziadka aktywuje się twórczo :). Choineczki bardzo mi się podobają, w ogóle uwielbiam filcowe ozdoby. Mają wiele uroku :).
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  6. No ja Cię będę motywować🤣 dziennie jeśli chcesz🤣🤣
    Choinki cudne ,podziwiam znowu😍❤

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kasiu z każdym dniem bliżej nam do Wiosny i tego się musimy trzymać😊
    Dla mnie listopad i styczeń to najgorsze miesiące w roku, Sa Na nie wiem czemu?
    Choineczki przesłodkie!
    Serdeczności ślę 😘

    OdpowiedzUsuń
  9. Prześliczne choineczki! Coś mi się wydaje, że wiem gdzie jest Twoja wena.... zwiała z moją na wagary;) pozdrawiam SylwiaB

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne te choineczki, I do ich stworzenia też vena była potrzebna. Zatęsknisz za krzyżykami, to i chęci do nich wrócą :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczne te ozdoby. A wena? Myślę, że z czasem do Ciebie wróci. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak znajdziesz natchnienie, to i do mnie je wypchnij :)
    Super choineczki. Buźka

    OdpowiedzUsuń
  13. Kasieńko wena na pewno wróci wraz z pierwszymi promykami słonka :)
    Choineczki prezentują się niezwykle oryginalnie i ślicznie, nawet nie wiedziałam że są w dimkach również filcowe ozdoby :)
    Uściski Kochana.
    K.

    OdpowiedzUsuń
  14. Czasami też tak mam ... weny brak i już!
    Wtedy najlepiej wziąść się za coś innego.
    A choinki super 😀

    OdpowiedzUsuń
  15. Super choineczki. Odpoczniesz od xxx to wena wróci. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Choineczki są kapitalne. Bardzo mi się podobają, Kasiu. Wymagały precyzji przy naszywaniu drobniutkich motywów. Na choince prezentują się ekstra :-)

    OdpowiedzUsuń