08 września 2019

Koronka klockowa

Od dawna zachwycam się koronką klockową (i nie tylko). Wczoraj byłam w Bobowej na Międzynarodowym Festiwalu Koronki Klockowej. Mogłam pooglądać, powzdychać, pozachwycać się i oczywiście też i kupić wyroby koronczarek. To niesamowite miejsce, w którym można spędzić kilka godzin chodząc od wystawcy do wystawcy i wracać w te same miejsca ponownie :-) Oczywiście aż tak dobrze mi nie było, bo jednak rodzice czuwali abym kompletnie nie straciła poczucia czasu ;-) Zdjęć trochę wrzuciłam tutaj a tu pokażę Wam tylko jakie dwa malutkie drobiazgi kupiłam :-)
i cudnej urody kolczyki :-)
Dziś natomiast wybrałam się na warsztaty koronki klockowej organizowane przez Muzeum Krakowa. Zostałam rzucona na głęboką wodę... posadzono mnie przed wałkiem, dano klocki w dłoń, pokazano jak nawijać nici, jak przeplatać i do dzieła ;-) Panie ze Stowarzyszenia "Koronczarki Ziemi Krakowskiej" są niezwykle pomocne, cierpliwe i chętnie dzielą się swoją wiedzą i doświadczeniem. Trzy godziny minęły mi błyskawicznie. W tym czasie skończyłam moje pierwsze dzieło powstałe w tej technice... Jeszcze nie wiem czy będzie zakładką czy może bransoletą :-)
Jestem niesamowicie dumna, że udało mi się taki drobiazg zrobić :-) Nie ukrywam, że też i lekko przerażona, bo już zaczynam się rozglądać za wałkiem i klockami... To wciąga...

* * *
Dziękuję za wszystkie komentarze i miłego wieczoru!


8 komentarzy:

  1. Cudo stworzyłaś, nie ma co się dziwić, że jesteś dumna, ja jestem pełen podziwu! Pozdrawiam niedzielnie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. No nie mów!!! Byłaś w Bobowej??? Kurcze, ja w tym roku nie dałam rady... I zrobiłaś płócienko! Super! Tak, racja. to wciąga :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No niestety jak złapiesz bakcyla to po Tobie :) swietnie Ci poszło i po cichu zazdroszcze Ci tych warsztatow :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję! Bardzo udany debiut.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejku Kasiu jakie piękne są te prace ! Tobie też wspaniale poszło jak na pierwsze zajęcia:)
    Jeszcze mała chwilka i będziesz cudeńka tworzyć,wierzę w Twoje zdolności i czekam na nowe prace.
    Uściski słoneczne zasyłam 😊🌺

    OdpowiedzUsuń
  6. Koronki klockowej uczyłam się w Bobowej u Jadzi Śliwy :-)))
    Warsztat mam... Miło mi było czytać. Wróciły wspomnienia. A poczynasz sobie wspaniale. Moja pierwsza praca nie byłą taka równiuśka. Trudna to sztuka. Zwłaszcza te listki, jakie widzę w kolczykach ;-)
    Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawsze fascynowała mnie ta technika. W moim rodzinnym mieście rokrocznie odbywa się wystawa twórców ludowych i koronka klockowa jest na wielu stanowiskach. Zawsze podlądałam panie machające tymi niteczkami.

    OdpowiedzUsuń
  8. Brawo, piękność stworzyłaś. Utalentowana jesteś i pełna pasji. :)

    OdpowiedzUsuń