Przyszedł czas i na mnie... Świry Rękodzieła Inspirują i Ula zmobilizowali mnie i wzięłam udział w live na którym haftowałyśmy biscornu. Wzór wszystkim uczestnikom udostępniło Coricamo - dziękuję. Haftowanie to pestka ale jak przyszło do zszywania... Masakra... język prawie mi do brody przyrósł... To zszywanie uświadomiło mi, że najwyższy czas udać się do okulisty po drugie okulary... Bo musiałam to robić bez moich cwikierów, więc trochę się namęczyłam. Warto jednak było :-) Haftowałam na lnie belfast 32, kolor kość słoniowa, muliną dmc wg klucza.
W nagrodę za udział w live wszystkie dziewczyny otrzymały kolejny wzór biscornu do wyhaftowania. Tym razem poziomkowy :-) Mam zamiar też go sobie wyhaftować :-) Co prawda od kiedy wróciłam do pracy czasu na hobby mam duużo mniej. Jednak nie przeszkadza mi to marzyć i planować kolejnych robótek :-)
Uściski dla Was :-) Dziękuję, że jesteście!
Prześliczne jest to biscornu! Bardzo piękny motyw, bardzo ładnie wykonane :)
OdpowiedzUsuńTwój igielnik jest zachwycający i rewelacyjnie poszło Ci jego zszycie. Nad poziomkowym też myślę, ale za jakiś czas pewnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Zawsze gdy oglądam biscornu u innych hafciarek obiecuje sobie,że i ja takie sobie sprawie... póki co na podziwianiu się kończy ;) Twoje biscornu prezentuje się ślicznie! Delikatne rożyczki,len.. Cudo!
OdpowiedzUsuńKasiu jaki On jest piękny!😍
OdpowiedzUsuńNapatrzeć się nie mogę na te słodkie delikatne różyczki.
Pozdrawiam słonecznie😘
Śliczne biscornu.
OdpowiedzUsuńŻeby sobie ułatwić zszywanie, robię ciut luźniejsze boczne ściegi. Poza tym, dobieram odpowiedni kolorem i grubością kordonek (jeżeli mam). Kordonek ma jednolitą nić i łatwiej go podważyć igłą przy łapaniu i zszywaniu ściegów.
Pozdrawiam:)
Cudne jest to biscornu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Przesliczne to biscornu jest pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie Ci to wyszło. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękny jest ten różany wzór. Wspaniała praca. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńŚliczny igielnik. :)
OdpowiedzUsuńPierwszą próbę masz za sobą, przy drugim igielniku będzie tylko lepiej. :)
Pozdrawiam ciepło.
Motyw róży jest przeuroczy. Igielnik wyszedł doskonale mimo kłopotów z oczkami :-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jesienne wieczory będą bardziej sprzyjały naszemu hobby niż letni czas :-)
I tego sobie życzmy :-)
Pozdrawiam, Kasiu, cieplutko :-)
Widzę Kasiu,że bawimy się na tej samej grupie 😁
OdpowiedzUsuńMama właśnie opublikowała wpis a ja jeszcze męczę🤭
Śliczne Ci wyszlo😍
Piękne biscornu. Ja też nienawidzę zszywania. Mam kilka wyhaftowanych ale leżą i czekają na zszycie....od kilku lat :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam biscornu. Twoje ślicznie wyszło.:)
OdpowiedzUsuńŚliczna praca, podziwiam, bo ja jakoś nie potrafię zabrać się za biscornu.
OdpowiedzUsuńUściski