30 listopada 2021

Jarzębina

Własnym oczom nie wierzę... Już koniec miesiąca? Nie mam pojęcia jak, kiedy i gdzie czas przepływa mi między palcami... Coś pozbierać się nie mogę... mniej czytam, mniej haftuję, więcej milczę i śpię... Dzikus się ze mnie robi okrutny, czasem jeszcze ta normalniejsza ja wyłoni się z mroku. Ale coraz trudniej i coraz mniej jej jest... Przepraszam Was za to, że jest mnie mniej i na Waszych blogach i mój własny jedynie jeszcze jakoś dzięki zabawie u Kasi całkiem kurzem nie zarósł... Staram się... każdy krzyżyk to małe zwycięstwo nad własną słabością...

Druga jarzębina gotowa, niech mnie zacnie reprezentuje
Dziękuję, że jesteście!

15 komentarzy:

  1. Oj, Kasiu, mam to samo. Życzę nam obu, by to minęło i zachwycam się ślicznym jarzębinowym haftem. Ściskam!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie jarzębinowe jagody już ptaki zjadły. Pilnuj swoich dobrze, bo wyglądają jak prawdziwe.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie chrzan :P Zdarza sie kazdemu, ale to minie.
    Jarzebiny cudne! A mnie cieszy, ze juz 1 grudnia bo rodzinka juz w drodze i za kilka godzin bedziemy razem. A jak oni sa w NL to zupelnie nie mam czasu na xxx ani na bloga :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Nádherná vianočná ozdoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudme sa te jarzebiny bede miala i Ja wzorek juz mam pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna zawieszka. Daj sobie czas, nie rób wyrzutów, że różne rzeczy zaniedbujesz. Widocznie musisz zwolnić i odpuścić by potem z mocą zadziałać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasiu, może to przez porę roku... Wiadomo powszechnie, że listopad jest najtrudniejszym miesiącem dla naszej Psyche... Mało światła, sepia za oknem i ptaki zamilkły. Ale czas oczekiwania na Boże Narodzenie niech poprawi Tobie nastrój :-)
    Jarzębina jest piękna. Sama chętnie taką wyhaftowałabym. Skąd ten wzorek, powiesz?
    Serdeczności moc posyłam :-) ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Może i mniej haftujesz, ale jakie śliczności.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  9. Już doczytałam przy tej poprzedniej podałaś źródło... :-))

    OdpowiedzUsuń
  10. Uroczy ten jarzębinowy hafcik. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ojj Kasieńko taki teraz czas, smutno szaro i ponuro, każdy ma ciężkie dni od czasu do czasu 😊
    Mnie też czasami odwiedzają złe fluidy ale zawsze mijają! Tak samo będzie z Tobą, głowa do góry i patrz wysoko 🥰
    Jarzębiny cudnej urody, delikatne, już zachwycałam się nimi na fb
    Pozdrawiam ciepło 😘

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak to moja babcia mówiła:wiecznie deszcz nie może padać w końcu i wyjdzie słońce;) Śliczna jarzębina! Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jarzębinka - cudna! <3
    A co do izolacji, nie przejmuj się, zima jest po to aby hibernować (ewentualnie tworzyć coś po cichu a potem wyskoczyć na wiosnę z jakimiś szałowami projektami :D :D :D)
    Ostatnie dwa lata to chyba dla wielu taki mroczny, dziwny czas, każdy próbuje to ogarnąć umysłowo.
    A czas faktycznie pędzi jak szalony, ja notorycznie gubię go na blogu, spóźniam się z postami, wciąż pokazuję coś zaległego...
    No ale głowa do góry i idźmy do przodu :D kiedyś w koncu musi być lepiej. Dobrze, że są jeszcze blogi, można poodwiedzać, poczytać, powspominać...

    OdpowiedzUsuń