i banerek
Pozostaje mi mieć nadzieję, że będzie lepiej :-)
Dziękuję za wszystkie komentarze i cieszę się, że Was przybywa i pojawiają się nowe twarze. Dzięki temu i ja mogę zawitać w nowe dla mnie miejsca i poznawać Wasze światy :-)
Haftowanie z Coricamo i KTM - przygotowania i start
2 godziny temu
Posty
Czasami tak jest ze sie nie chce haftowac ja to wtedy robie albo frywolitke albo szydelliem wywijam rob dalej kochana bo idzie ci super pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzasami i od krzyżyków trzeba odpocząć. Zrób sobie urlop od haftowania, a jak zatęsknisz za xxx to z przyjemnością sięgniesz po igłę i wszystko pójdzie jak po maśle.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Podobno najtrudniej zadowolić samego siebie bywa czasami wszyscy podziwiają a twórca kreci nosem na własne dzieło;) Nic to minie. Mi Twój haft bardzo się podoba. Miłego dnia:)
OdpowiedzUsuńMnie ostatnio tak terminy wykończyły, że musiałam zabawy odpuścić, może też spróbuj, bo po co się męczyć. Ale i tak obrazek wychodzi Ci wspaniale!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Ojej, tak to juz jest, ze raz jest turboigla a raz brak checi. Mialam tak kilka miesiecy temu, a teraz raczej turboigla, raczej bo glownie w weekend, w tygodniu jestem wykonczona po pracy. Ale juz 8 haft w tym roku koncze, wiec zle nie jest. Przeczekaj i bedzie oki :D
OdpowiedzUsuńKasiu ja też tak mam czasami :(. Czego nie wezmę w ręce nic nie wychodzi. Ale nauczyłam nie przejmować się tym oraz doszłam do wniosku, że nie jestem maszyną i czasami po prostu taka sytuacja zdarza się. Najlepszy sposób to nie stresować się, nie denerwować z tego powodu i pozwolić troszkę wenie i samemu sobie odpocząć. Kochana Kasiu, wena wróci, daj jej tylko troszkę czasu :)). Rację ma też Karolinka, czasami terminy zabaw są zabójcze dla naszej weny i twórczego zapału. Dla mnie haft jest piękny!!! Buziak kochana i miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńKasiu, daj sobie czas!
OdpowiedzUsuńŚwiat się rozsłoneczni i rozkolorowi, to i chęci wrócą. Musi być zapaść, by mógł być wzlot, normalne...
Podeślij mi adres, miśkowa kartka zaklepana dla Ciebie. Misiek uznał, że chce tylko CIĘ. Nie będę z nim dyskutować. Czekamy na BN i adres...
pozdrawiam cieplutko
Oj jakiej tam złej - nawet najlepszym się zdarza prucie - wystarczy chwila zagapienia...
OdpowiedzUsuńMam to samo, wzięłam się za haft i mimo że bardzo go chciałam wyszyć, coś mnie odrzuca. Trzeba sobie zrobić przerwę...:)
OdpowiedzUsuńMysle ze lepiej bedzie! A pare krzyzykow to zawsze bliżej niż dalej :)
OdpowiedzUsuńczasem tak bywa. Odpocznij troszkę, zrelaksuj się i na spokojnie podejdź do zadania. To musi być przyjemność, a nie stres i niezadowolenie. Głowa do góry, z wiosną przyjdą nowe chęci 🙂
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Nie ma co się załamywać. Może odpoczynku Ci od haftu potrzeba. To powinna być przyjemność, więc nie stresuj się i nie załamuj rąk. Powodzenia.
OdpowiedzUsuńKasiu tak czasem bywa, też miałam przesyt robótkowy. Odpocznij kochana i daj sobie troszkę czasu, bliżej wiosny wszystko się zmieni :)Głowa do góry !!!
OdpowiedzUsuńSerdeczności ślę :*
U mnie też idzie jak po grudzie. Najpierw zabrałam się za SAl Cacao machnęłam się w połowie motywu rzuciłam robótkę. Zaczęłam ten haft i tu to samo coś mi nie gra z xxx ale pojęcia nie mam w którym miejscu mam pomyłkę.
OdpowiedzUsuń