27 marca 2015

Baranki

Nie ukrywam, że do napisania tej notki zainspirowała mnie Susan :-) Czytając jej ostatni wpis zobaczyłam, że dziergamy ten sam wzór :-)
Po udziale w ubiegłorocznym sal-u wielkanocnym dostałam od Kasi wzory na inne równie efektowne "jaja". I w zeszłym roku wybrałam i zaczęłam baranki, porzuciłam je po wyhaftowaniu pierwszego zwierzaka. Straciłam do nich zapał, bo źle dobrałam kolory i baranki zlewały mi się z tłem materiału. W tym roku haft zaczęłam kontynuować, pomimo że, dalej drażniły mnie barwy. Po skończeniu kolejnego barana, nie wytrzymałam i dwa wyhaftowane (te największe, na dole) wyprułam... od nowa dobrałam mulinę i teraz mogę Wam zaprezentować pierwszy zakończony etap haftu.

materiał aida rustico rozmiar 18, muliny DMC kolor 3346 oraz 841

Wypruwanie zajęło mi trochę czasu, ale jestem zadowolona z wprowadzonej zmiany. Teraz pozostał mi najprzyjemniejszy etap, wykończenie i zagospodarowanie haftu. Mam nadzieję, że do Świąt zdążę :-)
* * *
Dziękuję za słowa uznania, cieszę się, że i Wam cieniowane drzewo spodobało się. Patrzę na ten haft z przyjemnością i kiedyś zawiśnie w ramie. Jakoś szkoda byłoby mi przeznaczyć go na poduchę czy torbę :-) Dziękuję za słowa wsparcia i otuchy, to dla mnie bardzo ważne...
Szczególne buziaki dla: Anek, Teresy Bejgrowicz, Maggy rdest, Anny S, Violki, Lawendowej Krainy Robótek, Małgosi Zoltek, Dorfi, Ann_margaret, Ulci, Anielique, Justy, Asi Stefańskiej, Susan, Małgosi, Agi Jarzębinowej, Lothluin i Jagny.

04 marca 2015

Drzewo

Wybaczcie tę kolejną przerwę.
Mam trochę zawirowań, aktualnie jestem bez pracy i ciężko mi się skupić na krzyżykach. Coś tam jednak powstaje, coś kończę, ale nie w takim tempie jakim bym chciała. Jednak cały czas prę do przodu, to nic, że w tempie ślimaka...
Chciałam pokazać pracę, którą ukończyłam w zeszłym roku ale do tej pory jakoś nie po drodze było z jej pokazaniem.





Haftowałam na czarnej 18, jedną nitką muliny DMC 51. Nie do końca jestem zadowolona z cieniowanego pnia, zwłaszcza z tej części z podwójnym korzeniem. Pruć jednak nie będę. Zostawiam sobie ku przestrodze przy następnym hafcie z cieniowaną muliną. Poza tym felernym korzeniem całość bardzo mi się podoba. Ciemne tło ma coś w sobie...
* * *
Kochane też cieszę się, że zakupów, które poczyniłam. Tym bardziej, że nie wiem kiedy znów będę mogła sobie na takie pozwolić. Jak coś to mam zapas :-) 
Sal czeka aż złapię wenę i wezmę się za wykończenie 24 zawieszek, bo będą to zawieszki. Chwilowo wydaje mi się to szalenie trudnym zadaniem do zrealizowania. 
Ukłony i podziękowania dla: Nati B, Małgosi Zoltek, Pieguchy, Anek73, Jagny, Violki, Ann_margaret, Chwilotrwaj, Anielique, Agi Jarzębinowej, Ulci, Mysi, Ewci i Bibi :-)