27 kwietnia 2020

Sal z Marią Brovko - 2a

W ramach sal-u organizowanego na blogu Świry Rękodzieła na marzec i kwiecień były przewidziane dwa wzory do wyboru. Królika pokazywałam w tym poście a dziś jajko. Oba wzory wydawały się proste i przyjemne, ale oba wystawiły moją cierpliwość na próbę... Takiej ilości konturów dawno nie robiłam... trzema nitkami, dwiema i jedną... No powiem Wam, że niedużo brakło i rzuciłabym i jednym i drugim wzorem w kąt. Na szczęście zawzięłam się i mam oba hafciki. Warto było się pomęczyć :-) Są extra i tylko muszę wymyślić jak fajnie je zagospodarować. Teraz mogę zipnąć przy czymś mniej wymagającym :-) Chyba, że wzór na maj/czerwiec okaże się równie pracochłonny :-)

i jeszcze baner
 Miłego wieczoru :-)

19 komentarzy:

  1. Oj,tak kontury w tych wzorach były bardzo wymagające.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No nameczylas sie ale jaki super efekt cudne jest pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Może i wymagająca praca, ale jakie cudne efekty!

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękne jajko, ale mnie kontury od razu by zniechęciły;)
    Pozdrawiam ciepluteńko:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja zrezygnowałam z tego jajka właśnie ze względu na te kontury, choć wzór piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kasiu dzielna Kobieta i w robocie zawzięta - podziwiam. W planach u mnie też to jajo. Kiedyś zrobię. jest zachwycające i cóż, że wkurzające...
    pozdrawiam najcieplej

    OdpowiedzUsuń
  7. Podziwiam Cię, ja do haftów z taką ilością konturów wogóle nie podchodzę. Ale tobie to wyszło świetnie i brawa za wytrwałość!
    Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bo boziu, przerazajaca ilosc backstitchow!!! Ale super sobie poradzilas :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jajko wyszło super :).

    Oj, konturów ma dużo ale dobrze, że byłaś wytrwała :).

    OdpowiedzUsuń
  10. Kasiu kochana, no kto jak nie Ty dałby radę ?:) Dobrze, że nie rzuciłaś w kąt, bo wyszło piękne jajko!! Jestem pewna, że wspaniale je zagospodarujesz :). Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam kontury :) Żal mi było, ale musiałam zrezygnować z tego jaja, nie miałabym go jak ładnie wyeksponować... Jestem ciekawa Twojej oprawy dla tego pięknego haftu.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przetestowałaś swoją cierpliwość :) Efekt niesamowity! Cudne praca! Ja walczę z konturami przy mojej miechunce ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. ślicznie wyszło! ogromnie dziekujemy za udział w salu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale jedno trzeba przyznać - kontury robią robotę

    OdpowiedzUsuń
  15. Tak jajo jest pracochłonne ale efekt końcowy rewelavja :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne jajo :) Kontury tutaj są można powidzieć najważniejsze... męczące, ale bez nich to nie to. Myślę, że majowy jest prostszy :) dziękuję za udział w zabawie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Podziwiam Cię, za ten backstitch :) ale warto było bo jajo jest piekne, oryginalne. Kolory są super.

    OdpowiedzUsuń
  18. O widzę,że też zabrałaś się za jajco. Podziwiam bo ilość backstitchy przerażająca ale jaki efekt!

    OdpowiedzUsuń