10 marca 2020

Sal na jesienne wieczory - 6

Już niedużo mi brakuje by zakończyć pierwszy etap obrazka z zabawy zorganizowanej przez Kasię. Tak niedużo, że myślałam aby przełożyć publikacje wpisu ale ten tydzień to popołudniówki i czasu na hobby mam mało. Poza tym ciągle się zastanawiam czy obrazek podzielić na trzy czy jednak wyhaftować go w jednej części...
Oczywiście nie wytrzymałam i musiałam zobaczyć jak bezkształtne plamy zyskują dzięki konturom... magia, magia czarnych kresek :-)
I baner dla przypomnienia

Dziękuję za wszystkie komentarze i dobrej nocy życzę!

19 komentarzy:

  1. O jak już pięknie!!! Zdecydowanie kontury robią swoje :). Buziaki Kasiu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kontury - wiadomo! Robią robotę.:)Powodzenia w dalszym wyszywaniu.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Haft jest tak śliczny i kolorowy, że pasuje też na wiosenne wieczory :) Przyjemnego wyszywania!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny haft, taki kolorowy, z wiosenną nutką. Pozdrawiam serdecznie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny hafcik, a "czarne kreseczki" dodały mu tylko magii ^_^

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie przybywa xxx :-)
    A kontury rzeczywiście czynią cuda...
    Pozdrawiam serdecznie 😃

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie przybywa. Faktycznie kontury czynią cuda

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też często nie odkładam kreseczek na koniec, zwłaszcza przy większych obrazkach :-)
    Trudna decyzja z tym podziałem na części. Ale na pewno wybierzesz właściwie :-)
    Pozdrawiam, Kasiu. Dobrego zdrówka :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny haft! Nie powiem Ci czy masz podzielić, czy nie. Sama musisz podjąć decyzję. Nie ważne co zrobisz, na pewno bedzie pięknie!
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  10. Kontury robia spora czesc roboty ....:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzięki konturów wszystko ładnie się wyłoniło. Świetny hafcik. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Piekny haft. Gratuluje wykonanoa. Osobiscie nie znosze robic kontorow choc to one nadaja charakter pracy. Usciski.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie podobało by się w jednej części.
    Też często haftuję jeden szczegół, żeby go "ubrać " w kontury.

    OdpowiedzUsuń
  14. Magia czarnych kresek- dokładnie!!! uwielbiam te kreseczki! Widzę tu zdolną babeczkę, która haftuje moje ukochane xxx, będę zaglądać! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo fajny haft się szykuje :).

    O tak kontury potrafią zdziałać cuda :).

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczny jest ten haft. Od razu uśmiechnęłam się na jego widok. Gratuluję zdolności.
    Poczytuję Cię już od jakiegoś czasu, chociaż jeszcze nie miałam odwagi napisać. Jednak dzisiaj zapraszam Cię nieśmiało na mojego bloga na notkę - https://na-sciezkach-codziennosci.blogspot.com/2020/03/1122-wirus-pozytywnych-mysli.html . Mam nadzieję, że przypadnie ona innym do gustu
    Pozdrawiam ciepło w ten trudny czas

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawa jestem jaką decyzję podejmiesz : razem czy osobno. Ja w marcu nie dotknęłam tego haftu.

    OdpowiedzUsuń