Już na pełnych obrotach w codziennej gonitwie trwam. Został wspomnień czar i zdjęcia, które przeglądane wywołują uśmiech i westchnienie. Ach... być tam znów... Może nad morze za rok uda mi się wrócić :-)
15 sierpnia 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz