Boćkiem jestem zachwycona! Czas zabrać się za kolejny miesiąc. Już zaczynam myśleć nad wykończeniem całości... a to będzie dużo trudniejsze od haftowania :-)
* * *
Bardzo dziękuję za wszystkie życzenia! Cieszę się, że jesteście :-)
Z zatokami jak będzie to się okaże. Na razie w zależności od nasilenia jestem albo smarkata albo pociągająca :-) Nie umiem się zdecydować, który stan bardziej mi odpowiada ;-) Bluebru nete - zaintrygowałaś mnie tym olejem...
Czytnik okazał się być świetnym rozwiązaniem dla czytania książek liczących po kilka tomów. Z dostępnością takich w bibliotece bywa różnie, a kupno kolejnych przy ograniczonej powierzchni mieszkalnej jest nie lada wyzwaniem. I tak pomimo mojego zachwytu nad tym urządzeniem, uważam, że książka papierowa to jest to!
Oczywiste jest, że rozpakowałam jeden z zestawów. Iwonka W. zgadła - padło na piernikową chatkę :-) I tak właśnie plany hafciarskie ulegają ciągłym modyfikacjom...
Uroczy bociek.
OdpowiedzUsuńCzytnik ma to do siebie ze zmieści dużo książek. Ale papieru i tego zapachu nic nie zastąpi.
Super bociek! Ogolnie kalendarz jest swietny.
OdpowiedzUsuńCzytnik łatwiej schować w torebce i tak już wypchanej do granic możliwości (mimo wielkiej wielkości :p ) A papier i druk - tego nic nie przebije. ZDRÓWKA A z hafcikami mimo zalegości i tak jesteś dużo dalej niż ja, całe drogi świetlne :(
OdpowiedzUsuńZ tymi planami wiem jak jest, kiedyś dopóki jednego nie skończyłam nie brałam do ręki drugiego, dziś mam pełno zestawów, 3 hafty napoczęte i jeszcze uczę się szydełkować, a planów przybywa i przybywa. Niektórzy narzekają że im życia zabraknie, a dziś przeczytałam na fb, że przecież św. Piotr przymknie oko na parę przemycanych zestawów ;) Hafciarki na wszystko znajdą radę ;)
OdpowiedzUsuńTwój Marzec o wiele piękniejszy niż ten prawdziwy (oczywiście mam na myśli marzec w mieście.
OdpowiedzUsuńUściski :)
Bociek bomba! Będzie świetny kalendarz.
OdpowiedzUsuńCudny bociek:))
OdpowiedzUsuńśliczniutki ten bociek i całe jego otoczenie :) planów mam mnóstwo, czasu mało, mój mąż śmieje się że potrzeba będzi dla mnie 150 lat dodatkowego życia na hafty ;)
OdpowiedzUsuńUroczy bociek jak i ten kalendarz ;)
OdpowiedzUsuńU nas pogoda taka cudowna ,że ja zamiast xxx ciągle nad morzem ale upały od 3 dni i weź nie skorzystaj tym bardziej , że wolne dni były hihihi - pozdrówki :*
śliczny haft :)
OdpowiedzUsuńCudowny! Uwielbiam bociany :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak teraz wygląda Twój kalendarz :) Bardzo fajne są te wzorki, ale jednak na wszystko trzeba znaleźć czas i doba czasem za krótka na zrealizowanie planów :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam