Pomimo emocji towarzyszących mi na początku, haftowanie było miłe i przyjemne :-) Przypadły mi do gustu te witrażowe drobiazgi i pewnie chwilowo będę Was nimi męczyć ;-) Oczywiście moją witrażową szopkę posyłam na przedostatnią już odsłonę zabawy "Choinka 2019" prowadzonej przez Kasię
Do Świąt już tylko trzy tygodnie! Ależ czas pędzi jak szalony... Pierogi z kapustą i grzybami już mamy ulepione :-) tylko 206 sztuk ;-) następne w kolejce są uszka... ciekawe ile sztuk nam wyjdzie!
Dziękuję za Wasze słowa i obecność :-) Serdeczności moc posyłam!
Posty
śliczna. Haftowałam ją parę miesięcy temu, i też musiałam bardzo się pilnować, wzór w poprzek dał popalić. Ale w sumie bardzo przyjemna praca przy wyszywaniu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO rany, to nie zazdroszczę tych perypetii ze wzorem, ale efekt końcowy był tego wart, bo zawieszka wyszła prześliczna :)
OdpowiedzUsuńI podziwiam za te 206 pierogów, toż to juz hurtowo poleciało :)
Piękna zawieszka, nie znam tego wzoru, super :)
OdpowiedzUsuńŚliczny hafcik i powstała piękna zawieszka
OdpowiedzUsuńCo tam trudności początkowe, najważniejsze, że efekt końcowy jest piękny. :)
OdpowiedzUsuńDużo gości zapowiada się, patrząc na ilość pierogów. :)
Pozdrawiam ciepło.
Kasiu kochana, pomęczyłaś się, ale warto było! Przepiękne są te Twoje hafty, co jeden to ładniejszy :). Szopka wymiata :). Ja również mam już pierogi ulepione (podobna liczba do Twojej), a w tym tygodniu biorę się za pierniczki :)). Buziaki
OdpowiedzUsuńteż nie lubię poplątania z pomieszaniem ...
OdpowiedzUsuńAle dałaś radę :)
O matulu, to sie napracowalas z rozgryzaniem tego wezla gordyjskiego. Tym wiekszy szacun
OdpowiedzUsuńEfekt wart jest trudu i o to chodzi:)
OdpowiedzUsuńKasiu ,zawieszka jest śliczna!
OdpowiedzUsuńU mnie też pierogi już gotowe 250 szt,teraz pora na pierniczki które bardzo lubię ozdabiać 😊
Serdeczności ślę:)))
A.
Kasiu, warto było przebrnąć przez ten początkowy chaos, bo gotowa praca prezentuje się pięknie! Śliczna zawieszka :)
OdpowiedzUsuńo, jakiż klimatyczny haft! Pewnie bardzo pracochłonny, ale jakiż efekt! Brawo Kasiu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplusio
Buehehehe, to Ty krótko dimki robisz, jak przyzwyczajona do ich sorterów jesteś :P jeszcze kilka lat temu podstawowa zasada otwierania dimka brzmiała - za dnia i ze słownikiem w ręku (odcienie) ;) Drobiażdżek fajny, zawsze to coś innego :)
OdpowiedzUsuńŁatwo nie było (zwłaszcza na początku) ale efekt jest piękny. Witrażyk jak "żywy" w oknie. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie ma , wymianki potraw wigilijnych, może bym sie na coś z Tobą wymienila za te uszka i pierogi...szopka bardzo ładna ale tez bym się wierzyła gdybym dostała nici i wzór w takim stanie...dlatego wole zamawiać z firm które wysyłają wzory w pdf-ie.
OdpowiedzUsuń206 sztuk pierogów?! Kasiu! Czy Tydla polskiej armii lepisz te pierogi? :-))))
OdpowiedzUsuńTrzy tygodnie, powiadasz... a ja wcale tych Świąt nadchodzących nie czuję... Oj, chyba będzie u mnie jak zawsze - skromniutko i duchowo bardziej niż cieleśnie :-D
Zawieszka mimo początkowych trudności wyszła pięknie. Trudno jest o ciekawe schematy z tematyką religijną, a witrażyki są super!
Chętnie pomęczę się podziwiając witrażyki.
OdpowiedzUsuńWidzę, że u Ciebie na święta szykuje się obżarstwo 😊 Uwielbiam uszka i świąteczne pierogi z kapustą i grzybkami.
Pozdrawiam Alina
Ach, ale ten witrażyk jest tak piękny (uwielbiam takie świąteczne wzory), że warto było się przemęczyć przygotowaniami, a do następnych już będziesz wiedziała, jak podejść.:)206 sztuk? A ja myślałam, że jak my robimy ponad 140 to to jest dużo...;)
OdpowiedzUsuńZachwycająca ta szopka!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają hafty prezentujące witrażyki :)
Pozdrawiam ciepło
K.
Śliczna!
OdpowiedzUsuńNo tak takie zestawy potrafią zniechęcić...
OdpowiedzUsuńHafcik bardzo fajnie się prezentuje. Masz rację czas pędzi jak szalony! U mnie uszka i krokiety zrobione, natomiast pierogi dopiero w planach :) Pozdrawiam.
Sliczna :)
OdpowiedzUsuńpiękny ten hafcik z szopką, ostatnio z chęcią powracam do tradycyjnych motywów bożonarodzeniowych. malutki, zgrabiutki, idealny na choinkę :)
OdpowiedzUsuńŚliczna witrażowa szopka. Pamiętam z Dimensions był taki witrażowy obraz w kształcie koła chyba. U mnie też już świątecznie. Chociaż nie tak na szeroką skalę jak u Ciebie ale nas jest tylko 2 plus 2,a cała rodzina daleko w kraju.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuń