Nadal gonię w piętkę :-) Jednak jakoś wyjątkowo nie czuję stresu tylko rozpiera mnie pozytywna energia :-) Świadomość, że zmiany były mi potrzebne ma zbawienny wpływ na moje podejście do szaleństwa, które dzieje się wokół mnie :-) Wiem, że wszystko pokazuję z opóźnieniem. Myślę, że od września będę miała już więcej czasu i zacznę pojawiać się regularnie :-) Na teraz pokaże majowe postępy w ciemierniku. Nadal przybywa go po 248 krzyżyków tygodniowo :-)
Niedługo pojawię się z podsumowaniem postępów w samplerze!
Dziękuję, że jesteście :-)
Czekam na końcowy efekt zapowiada się pięknie 😊
OdpowiedzUsuńCudnie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńNo cóż są sprawy ważne i ważniejsze, byle do przodu. Fajny obrazek się zapowiada !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękny haft powstaje. Szczerze podziwiam za haftowanie na lnie. Mnie len przeraża tak bardzo, że nawet nie próbuję.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne postępy.
OdpowiedzUsuńBędzie piękny obrazek. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŁadnie już wygląda haft. Podziwiam za systematyczność. Uściski
OdpowiedzUsuńCoraz więcej przybywa. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Uwielbiam tę serię! Piekny haft! Dawniej sporo haftowałam, mam z tej serii glicynię, irysa, jaśmin i oset. Ciągle planuję kolejne, może właśnie ciemiernik, ale czasu wciąż brakuje...
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię za ten haft. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJedna z piękniejszych kart zielnikowych. To wyliczanie krzyżyków co do jednego jest dla mnie niesamowite. Dyscyplina zenitalna ;-))
OdpowiedzUsuńBędzie pięknie! :)
OdpowiedzUsuńPowstaje przepiękny haft. Kocham serię zielnikową.
OdpowiedzUsuń