15 marca 2010

AB OVO

Wreszcie... tyły w robótkach mam okropne...
Ciagle zastanawiam się jak rozciągnąć dobę, aby ze wszystkim zdążyć...
Jedne ATC mam jednak gotowe, pomysł na nie klarował się od dawna jednak w trakcie tworzenia, kilka razy zmieniałam plany.
 




To jest jednak wersja ostateczna, materiały to filc, karton, wstążka pasmanteryjna i skorupki jajek (lepiej nie pytajcie jaką minę miał mój mąż gdy z głośnym krzykiem rzuciłam się na niego, gdy szalenie potrzebne skorupy chciał wyrzucić do kosza... - teraz pyta czy śmieci może wyrzucić... bo może coś mi się przyda....).

Idę robić kolejne karty...

7 komentarzy:

  1. pewnie taka jak moj, gdy nie mogl znalezc upieczonego miesa w piekarniku i podejrzewal mnie o ukrycie go przed nim :)))

    piekne, jajca, a kurki sa przeurocze.

    OdpowiedzUsuń
  2. hehehe...mój mężczyzna po prostu nie tyka moich rzeczy, za dużo razy dostał po łapach;)

    najbardziej mi się podobają filcowe koguciki...są przecudne!

    OdpowiedzUsuń
  3. No tak, zdecydowanie tez domagam się wydłużenia doby. A Twoja Wielkanoc zapowiada się bardzo kolorowo i radośnie.
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczny pomysł, bardzo mi się podobają Twoje jajka

    OdpowiedzUsuń
  5. jajka są rewelacyjne!! szalenie mi się podobają. A te skorupki to czymś utwardzałaś czy one tak sobie są tylko przyklejone?

    OdpowiedzUsuń
  6. Jajka lakierowałam, nie wiem ile razy. Bałam się, że sam klej to będzie mało a lakier to dodatkowe zabezpieczenie...

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasieńko, pozwalam sobie podchwycić i podgapić pomysł z jajem wysadzanym skorupką. Cuuuudny!
    Pozdrawiam wiosennie

    OdpowiedzUsuń