05 marca 2010

Odwiedziny

Dzięki Jolince i Jej jakże przejrzystemu kursowi (dziękuję!) odwiedziło mnie urocze stadko.
Zmniejszyłam formę, zamiast sznureczków, kury dostały patyczki, dzięki temu staną się ozdobą doniczki lub wazonu z bukszpanem. Jeszcze nie jestem pewna ostatecznej formy jaką przyjmie mój stroik wielkanocny.
Jednak z pewnością te oto panie będą jego nieodzowną częścią:
 
  
  
 
Trochę czasu to trwało, bo każdego dnia przybywała jedna, czasem dwie kumoszki..
Na dziś jest ich osiem, ale jak to z kurami bywa, szybko się mnożą i jeszcze szybciej rosną :-)
Nie wykluczam więc możliwości, że w końcu założę kurzą fermę... nastawioną na produkcję kur i jaj...

Czas zabrać się za ATC.

3 komentarze:

  1. twoje kurki są boskie!!!
    jak ich dużo!!!
    i jak kolorowo u ciebie!!!
    bardzo mi się podoba twoje kolorowanie świata...szczególnie, że za oknem znów po kostki śniegu;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Obłędne kury , kolorowo i drobiowo i świątecznie się zrobiło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurnik jak się patrzy, z rasowym drobiem.
    Kasieńko nawet nie wiesz jak mi miło że jestem na pasku obok.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń