05 maja 2010

Candy

Do tej pory udawało mi się być twardą i odporną na cuda, jakie są do wygrania w przeróżnych candy.
Naiwna myślałam, że tak będzie zawsze... a tu guzik... Odwiedziłam dziś blog Jolinki i wsiąkłam na całego...
Ten konik zauroczył mnie, zawładnął moimi myślami  i... zrobiłam to... zapisałam się na candy rocznicowe
Nie ukrywam, że jeszcze jedną siłą sprawczą, był post Aty - hazardzistki ;-). Idąc za Jej przykładem postanowiłam pomóc szczęściu a jak będzie, to się okaże podczas losowania 1 czerwca :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz