W zeszłym roku powstały pierwsze sznurkowe jajka, to i w tym nie mogło ich zabraknąć. Zwłaszcza, że robi się je szybko, przyjemnie (upaprane ręce w kleju to coś co lubię) i efekt za każdym razem mnie satysfakcjonuje. Wyszukuje tylko coraz bardziej zgrzebne sznurki, bo oklejane muliną lub kordonkiem wydają mi się zbyt eleganckie :-)
Oczywiście nie mogłam się zdecydować, które zamieścić... Podobają mi się wszystkie...
Kombinacji jasny sznurek albo ciemny cieńszy sznurek albo ciemny grubszy sznurek z kurkami lub z pasmanterią było więcej...ale przesyt zdjęć byłby zbyt duży :-)
* * *
Susan - czekam na przesyłkę :-)
Justyna - dziękuję za systematyczne dawanie mi kopa :-) buziaki wielkie :-)
Ulcia - masz rację, jestem zaganiana i przez to, że mało obecna tutaj mało świadoma tego, że inni o mnie mogą pamiętać... i pamiętają! Dziękuję!
Raeszka - uwielbiam niespodzianki :-) ten dreszcz towarzyszący otwieraniu listu...
Gocha - dziękuję za odwiedziny
Ata - dziękuję za życzenia urodzinowe :-) Ewcia wie jak mnie ucieszyć :-)
Aneladgam - czasem uda mi się sedno rzeczy uchwycić ;-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ale śliczne ,ja pod tym względem jestem beztalencie
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe!! Śliczne są wszystkie, a mój faworyt to nr 3:))
OdpowiedzUsuńfantastyczne
OdpowiedzUsuńSuper te jajka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Kochana dostałaś ode mnie domki??? Wysłałam 2 tyg temu...
OdpowiedzUsuńSusan
Śliczne jajca.
OdpowiedzUsuńKasia - a kopa chcesz???????
Buźka dla Ciebie. W lipcu będę w Krakowie - co ty na to???????