05 maja 2015

Jingles - troszkę zimy wiosną

Przy barankach złapałam wenę i niejako z rozpędu powstały zawieszki z hafcików z zabawy u Mysi. Cieszy mnie to niezmiernie, bo tym sposobem do zrobienia mam już tylko 22 sztuki ;-) Mam nadzieję, że teraz pójdzie mi już z górki, tym bardziej że wizja całości stoi mi w oczach :-) Na początek przedstawiam dzwoneczki:



Dziękuję za odwiedziny i każde pozostawione słowo. Co do zdjęcia to jeszcze nie wiem, które wyślę... Może dzwoneczek? ;-)
Szczególnie pozdrawiam Annę S, Violkę, Agę Jarzębinową, Anek, Ulcię, Teresę Bejgrowicz, Lawendową Krainę Robótek, Piaseizę, Anieliqe, Małgosię Zoltek :-)

12 komentarzy:

  1. Jaka Ty zapobiegliwa jesteś Kasiu :) Będę ozdoby na święta jak się patrzy :D Fajne dzwoneczki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne dzwoneczki. Ja też powinnam zabrać się za swoje zawieszki . Oprócz Jinglesów mam jeszcze bałwanki od Lizzie. U mnie powstała dopiero jedna zawieszka,więc prowadzisz :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale świetne zawieszki!
    Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne dekoracje i dzwoneczki sa całoroczne jeszcze z takim napisem .

    OdpowiedzUsuń
  5. Urocze te dzwoneczki.:) Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo piękne dzwoneczkowe zawieszki...

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne dzwoneczki i pięknie, równiutko wykończone. Podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Rewelacyjnie oprawiłaś swoje dzwoneczki!! Proszę zdradź skąd masz te cudne gwiazdkowe mini-guziczki? Na gwałt potrzebuję:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudne dzwoneczki, ślicznie oprawione :)

    OdpowiedzUsuń