Żeby umilić sobie nieuchronnie nadchodzącą jesień zapisałam się na SAL do Katarzyny. Haftować będziemy cudnej urody wzór SODY...
Teraz czas na gorącą herbatę i równie gorącą kąpiel. Niestety wróciłam dziś w przemoczonych butach, mokrych spodniach i z katarem od klimatyzacji.... jaki miły pierwszy dzień po urlopie :-)
Dziękuję za wszystkie komentarze i miłego wieczoru!
Hiszpański naparstek wygląda rewelacyjnie, śliczny jest! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuń😔wspolczuje kataru i zdrowka zycze;)
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia
OdpowiedzUsuń