Na szczęście była tak rozleniwiona, że spokojnie mogłam jej zrobić kilka zdjęć :-)
Miałam plan by wyhaftować kilka takich robali i przerobić je na magnesy... Plan może bym zrealizowała gdyby nie zawirowania czerwcowo-lipcowe. W związku z tym zaczęło się i skończyło na biedronce. Jednak dalej myślę o pozostałych owadach... Wzór znalazłam na etsy i wyhaftowałam na kanwie plastikowej muliną DMC.
* * *
Dziękuję za komentarze i życzę udanego popołudnia!
Śliczna, haftowana biedroneczka.
OdpowiedzUsuńWspaniała biedronka, ileż radości i uśmiechu daje! Pozdrawiam niedzielnie! ;)
OdpowiedzUsuńPiękna biedroneczka u ciebie zagościła :) Może warto dorobić jej towarzystwa. Co taka samotna będzie :)
OdpowiedzUsuńUrocza biedroneczka! Powinna zakręcić na dłużej 😁
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Uroczy hafcik:)))
OdpowiedzUsuńOo, jaka śliczna! Z niecierpliwością czekam na kolejne urocze owady! :)
OdpowiedzUsuńUrocza boża krówka. Jeśli tylko masz ochotę, wyszywaj dla niej koleżanki i kolegów z łąki :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię biedronki :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńŚliczna biedroneczka. Ja dziś kupiłam sobie na etsy wzór z żabką :)
OdpowiedzUsuńi niech ona sobie Kasieńko na tej różyczce siedzi. Powabna ona taka i słodka...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Super 🐞!
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądałaby jako ozdoba na piku w doniczce z kwiatkiem :-)
świetna! biedry sa zawsze pozytywne :)
OdpowiedzUsuńNo i super! Na oko widać, że nasza a nie chińska ;)
OdpowiedzUsuńSłodka! Świetny pomysł z tymi magnesami - czekam na kolejne robaczki :o)
OdpowiedzUsuńBeda swietne magnesy wiec trzymam kciuki za kolejne owady :):);)
OdpowiedzUsuń