31 maja 2020

Czytamy książki 2020 - V

Dzisiejszy dzień zdominowany przez deszcz to doskonały czas na robótki, filmy, książki lub drzemkę :-) Przyznaję, że spędziłam go dokładnie w ten sposób :-) plus kocyk (bo zimnica straszna) i herbatka :-) Kończę ten zimny miesiąc wpisem książkowym. W maju u Lidzi obowiązywały literki:
MŚP
M - Marinina Aleksandra
Ś - Śmierć nadeszła wczoraj
P - pożar
M - Morris Heather
Ś - brak
P - paski
M - Mróz Remigiusz
Ś - brak
P - postać
i poza zabawą
i baner
Cieszę się, bo wreszcie otwarto bibliotekę z której korzystam. Jednak wypożyczenie książek to teraz wyzwanie, zwłaszcza dla mnie. Zawsze chodziłam między ręgałami i szukałam książki, która mnie zainteresuje... teraz książkę muszę zamówić albo telefonicznie albo przez internetowy katalog... nie jest to już taka frajda jak szperanie między półkami ;-)
Dziękuję, że jesteście! Dobranoc!

30 maja 2020

Sal na FB - 9 - sowa

Uff... zdążyłam...
Troszkę wymagające ma zasady ten sal ale raz na jakiś czas można zaszaleć i poddać się takiemu wyzwaniu :-) Dziś w buteleczce zamieszkała sowa! Cudna jest! Zachwycona jestem tą miniaturą :-)
I pomyśleć, że igłę złamałam przy robieniu konturów... 
* * *
Moi Kochani Rodzice remont ukończyli, czekają tylko na łóżka, więc chwilowo będą luzy :-)
Wielkie Małe Pasje - Justyś u mnie jest tak jak u Ciebie :-) Zawsze gdy jadę do Rodziców to jakoś dziwnie dużo jest do zrobienia :-)
Piegucha - To był "przymusowy" urlop, związany z wirusem i chcąc nie chcąc musiałam na wolne iść. Na szczęście działamy już normalnie i następny urlop liczę, że będzie takim wyczekanym :-) A w sal-u buteleczek ma być 15, połowa zabawy już za mną. W zasadzie każda jest fajna i każda może być miłym drobiazgiem do obdarowania, więc nie wszystkie wzory muszą być wpasowane w 100% w mój gust. Zresztą przy haftowaniu każdego mam frajdę :-)
Dziękuję za komentarze! Dobranoc!

28 maja 2020

Elf

Końcówka miesiąca przyspieszenia nabrała ogromnego. Mam tydzień urlopu i oddechu złapać nie mogę. Jestem u Rodziców a tam malowanie, wymiana paneli, koszenie trawy między jednym deszczem a drugim i znowu malowanie... W pracy dopiero odpocznę ;-) Mamuś z Tatusiem mają priorytet :-) Igły nie miałam od niedzieli w ręce...A tu terminy mnie gonią... No trudno, rękawiczka na zabawę do Kasi wędruje niewykończona, ale może dzieki temu uda mi się kupić zawieszkę w kształcie cukrowej laski i doszyję... Oczywiście to kolejna rękawiczka od Eleny...
i baner
Wybaczcie, że tak na szybko, ale dzis wpadłam do Krakowa na badania i zaraz znów jadę na wieś!
Buziaki! Bądźcie zdrowi!

25 maja 2020

Sal na FB - 8 - kawa

Miłośniczką kawy nazwać się nie mogę... To napój, który zdarza mi się wypić może dwa razy w ciągu roku... Jednak jak zabawa to zabawa i tak powstała kolejna buteleczka
Zastanawiam się, czy jednak nie wyhaftować napisu "cofe" tak jak jest we wzorze... Przez to, że go nie ma to jakoś tak pusto jest u góry... A tu wszystkie wyhaftowane do tej pory
Dziękuję za wszystkie komentarze!
Miłego dnia! 

20 maja 2020

Sal na FB - 7 - złota rybka

Czas na kolejną buteleczkę. Mam swoją złotą rybkę. Ciekawe czy spełni moje trzy życzenia...
Dziękuję za komentarze!
Dobrej nocy :-)

14 maja 2020

Sal na FB - 6 - jaszczurka

Dziś tak szybciutko.
Kolejne maleństwo zamknięte w szkle. Tym razem urocza jaszczureczka :-)
Od powrotu z pracy nieprzytomna chodzę i chyba walczyć z naturą już dłużej nie będę... Idę spać...
Miłego wieczoru Wam życzę!
Dziękuję, że jesteście :-)

12 maja 2020

Sal na jesienne wieczory - 8

Maszynę już mam :-) Panel jeszcze nie jest ukończony, ale najważniejszy element haftu cieszy moje oczy :-)
Przypominam, że wzór haftuję w ramach zabawy organizowanej przez Katarzynę :-)
Dziękuję za wszystkie komentarze :-)
Miłego wieczoru :-)

10 maja 2020

Sal na FB - 5 - szpulka

Dziś czas na kolejną miniaturową buteleczkę :-) Tym razem Tasha ukryła w niej szpulkę pełną nici, znalazła tam miejsce i igła. Cudne są te buteleczki :-)
Dziękuję za wszystkie komentarze :-) Leki mam, na drugi dzień udało mi się wreszcie dodzwonić :-) Dobrze, że akurat wolne miałam, bo będąc w pracy nie dałabym rady tak wisieć na słuchawce :-)
Miłej niedzieli!

04 maja 2020

Sal na FB - 4 - papryka

Brrr ależ zimno się zrobiło... Leki mi się pokończyły, do lekarza dodzwonić się nie w sposób a zatoki dają popalić... Dostać się (czytaj: dodzwonić) teraz do lekarzy to koszmar, wcześniej było trudno a teraz to słów mi brak... Troszkę się wyżaliłam to teraz pokażę cudną papryczkę. Swoimi kolorkami rozgrzała mnie odrobinę :-)
i w porównaniu z zapałkami
Dziękuję za wszystkie komentarze!
Miłego dnia :-)