To już ostatnie z prac świątecznych. Co prawda rzeżucha rośnie i stroiki dopiero powstaną (jak dojadę do mamy), ale chowam warsztat związany z Wielkanocą.
Na zamówienie powstały jeszcze wianki
Jajka to efekt niewinnej zabawy ze sznurkiem... Proste, surowe ale jak dla mnie, efektowne...
Nie ukrywam, że jeśli zdążę, to między pieczeniem okręcę jeszcze jakieś :-)
Piękne! Wianuszek cudo a jajka przepiękne!
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podobają twoje sznurkowe jajeczka!
OdpowiedzUsuńżyczę dobrych chwil w te święta!
i ciepło pozdrawiam.